Złe nawyki żywieniowe dzieci to wina dorosłych?

Mam przyjemność na co dzień pracować z młodymi sportowcami jak i ich rodzicami. Lubimy narzekać na “tę dzisiejszą młodzież”. Nie ma tygodnia żebym nie dostawał pytań od rodziców jak młodym wpoić nawyki żywieniowe albo jak sprawić aby zjadali całe obiady…
Odpowiedź na te pytania jest prosta i zarazem brutalna: najczęściej wina leży po stronie DOROSŁYCH ‼️

Odpowiedz uczciwie na pytania o swoje nawyki żywieniowe

Dzieci są naszymi wiernymi kopiami i naśladowcami. Jeżeli Wasze dziecko nie dojada połowy posiłków albo jeżeli kiedy ma wolną rękę i pierwszym wyborem są słodycze lub chipsy, warto zadać sobie w głowie kilka pytań:

1.  Czy ja sam spożywam regularne i nieprzetworzone posiłki, tak jakbym wymagał tego od dziecka?
2.  Czy umiem wytrzymać w swoich postanowieniach żywieniowych chociaż 6 tygodni?
3.  Jak często w ostatnim miesiącu robiłem sobie “nagrody” w postaci np. fast foodów, alkoholu?
4. Czy sam mam taką wiedzę?
5. Jeżeli chce Ci się pić, to po co sięgasz?
6. Czy nauczyłem moje dziecko odróżniać w sklepie dobre produkty, od tych złych?

Jakich odpowiedzi sobie udzieliliście? Zachęcam Was do zmian. Nie tylko skorzystają na tym dzieci, ale również Wasz organizm odczuje wyraźną poprawę.

Nie ma cudów …

Nie ma takiej opcji, że dziecko COŚ zmieni, jeżeli nie będzie miało skąd brać przykładu. Młodzi ludzie są bardzo podatni na manipulacje i bez świadomości kolorowa paczka chipsów zawsze wygra z pełnowartościowym posiłkiem. Często widzę jak rodzice z dziećmi lecą na hot doga przed treningiem bo nie było co zjeść, albo po wygranym meczu w nagrodę jest fast food. Budujemy w ten sposób złe nawyki, na których rosną nasze dzieci.

To nie są żarty, już teraz w Polsce mamy coraz więcej otyłych dzieci w szkole, a nawet w klubach sportowych. Na 2018 rok u młodzieży w złotym wieku (11-15 lat) nadmierna masa występowała u 15% dziewczynek i 30% chłopców (PINTUS, 2018r) Wskaźnik ten ciągle rośnie. ?
Wolisz żeby Twoje dzieci wychowywały telewizyjne reklamy czy zdrowe autorytety? Pytanie jest proste, ale zmianę musisz zacząć od SIEBIE.

… tylko ciężka praca

Praca z dziećmi nie jest łatwa, ale przynosi wymierne DŁUGOTRWAŁE rezultaty. Prowadzę warsztaty żywieniowe dla młodzieży i jestem świadkiem jak dzieciaki po czasie zaczęły wybierać wodę zamiast coli, jeść więcej warzyw niż reszta 4-osobowej rodziny czy pilnować pory posiłku z zegarkiem w ręku. Kwestia to uświadomienie im odpowiednich wzorców, przedstawienie zagrożeń a potem ukształtowanie powtarzalności tych pierwszych.

Po wakacjach nasze dzieci wrócą do szkoły. Co to oznacza? Jeśli nie uda się nam wykształcić szybko właściwych nawyków żywieniowych dzieci w szkole będą na nie czekać liczne pokusy. Sklepik szkolny to to siedlisko problemów żywieniowych. Przeczytaj jak zadbać o właściwą dietę dziecka w szkole i zdrowe jedzenie na czas nauki.

W jaki sposób Wy staracie się kształtować swoje pociechy pod kątem żywienia? Może wiecie coś czym warto się podzielić na forum?