3 lat i 4 dni temu
Metamorfoza i przygotowanie do testów sprawnościowych
Ta współpraca i historia metamorfozy jest przykładem i odpowiedzią na pytanie czy trener przydaje się osobom aktywnym. Podopieczny, o którym czytacie, zgłosił się do mnie abym pomógł mu przygotować się do bardzo ważnych testów sprawnościowych. Mieliśmy na to 3 miesiące.
Zaczynając współpracę szukaliśmy poprawy u podstaw i słabych ogniw. Okazało się, że jest dużo naleciałości z siłowni czy innych uprawianych sportów, co skutecznie hamowało ogólny potencjał motoryczny. Zaczęliśmy od zbudowania świadomości i wplatania w codzienną rutynę żmudnego i nudnego rozciągania.
Potem poprawiliśmy jakość ruchu w podstawowych wzorcach, co bezpośrednio przełożyło się na siłę i wytrzymałość. Ostatnią fazą był trening mocy, gdzie skupiliśmy się na kształtowaniu dynamiki i eksplozywności. Finalnymi efektami były wyniki na testach, o których przeczytacie na końcu. Jak to zwykle bywa skutkiem ubocznym było „docięcie” kilku kilogramów oraz lepsze samopoczucie.
Największym problemem we współpracy z ludźmi, którzy mają naleciałości sportowca jest wytłumaczenie, że więcej nie znaczy lepiej. Tutaj otrzymałem pełne zaufanie co pozwoliło zbudować progres bez kontuzji i przemęczenia. A jak to wygląda z drugiej strony? Zapraszam do krótkiego wywiadu z podopiecznym.
1. Co Cię zmotywowało do zmiany sylwetki?
Uważam, że z czystym sumieniem mogę zaliczyć się do grona osób aktywnych. Moja paleta aktywności sportowych jest bardzo szeroka i nie ma ograniczeń. Od najmłodszych lat sport jest dla mnie bliski, ten w tv jak w życiu codziennym. Dlaczego Train Me Now i trener personalny?
Przede wszystkim dlatego, że chciałem poznać własne ciało i jego możliwości. Poprawić aspekty motoryki jak i wytrzymałości. Trenera Czarka znam od kilku dobrych lat, ale to nie relacje wpłynęły na decyzje. Najważniejszymi czynnikami przy wyborze Czarka na mojego trenera była jego zdobyta wiedza, umiejętności, szeroki wachlarz możliwości oraz doświadczenie.
Dostrzegłem to, że ten człowiek jest niestandardowy i wyróżnia się na tle innych trenerów. Podchodzi bardzo skrupulatnie i profesjonalnie do każdej osoby z którą pracuje. Cieszy się dużym rozgłosem wśród ludzi ze środowiska sportowego jak i towarzyskiego. Dodatkowo zauważyłem kilka wspólnych cech charakteru, takie jak ambicja, zaangażowanie, kreatywność i szczerość. To przekonało mnie do zwrócenia się o pomoc i prowadzenie.
2. Co Tobie dała praca z trenerem?
Przede wszystkim to, że osiągnąłem określony cel. Jakieś 2-3 miesiące temu nikt nie dawał mi szans by osiągnąć zamierzone minimum. Dziś jestem już po. Wiem, że ten czas, który razem przepracowaliśmy nie poszedł na marne. Jestem w kolejnym etapie a przede mną jeszcze ogrom pracy. Poprawiłem swoje wyniki w różnych płaszczyznach a przede wszystkim wiem jak zadbać o własne ciało.
Poznaj inne historie i metamorfozy sylwetek moich podopiecznych.
3. W jaki sposób współpracowałeś z trenerem Train Me Now?
Współpraca z TMN to coś, czego nigdzie indziej raczej nikt nie doświadczy. Samo podejście do potrzeb klienta jest na bardzo dużym poziomie, pozwalają Nam zrozumieć Nasze potrzeby nie narzucając swoich zamierzeń oraz standardów. Program treningowy był świetny, przyznaję nawet że strzałem w „10”. Zasady były proste, zrozumiałe i uczciwe.
Trener obserwował, rozmawiał oraz kontrolował postępy. Analizowaliśmy to razem, na bieżąco, podczas wspólnych sesji treningowych jak i treningów zdalnych. W każdej chwili mogłem liczyć na pomoc, konsultację a nawet i dobrą radę.
Umów się konsultację i zapisz się na Trening personalny online.
4. Po jakim czasie zacząłeś zauważać pierwsze efekty pracy
W moim przypadku już podczas pierwszych treningów poczułem „te coś”, że jestem w odpowiednim miejscu pod okiem fachowca. Nastrajało mnie to niesamowicie, przyniosło mnóstwo nadziei, że zamierzony cel jest w zasięgu ręki.
Jeszcze pierwsze treningi i ćwiczenia nie dobiegły końca a ja już myślałem o kolejnych. Mówiąc wprost byłem człowiekiem, który potrzebował oprawcy, przewodnika, i tak też było. To nastrajało i motywowało mnie ogromnie. Mimo braku sił, słabej wydolności, kiepskiej motoryki, nie było miejsca na negatywne myśli. Sama atmosfera oraz praca wykonywana podczas sesji dawała ogromnego kopa.
5. Co było najtrudniejszym dla Ciebie momentem podczas procesu treningowego?
To chyba najtrudniejsze z pytań. Jeżeli mowa o procesie to powiedziałbym, że okres, w którym zmienialiśmy częstotliwość oraz ciężar. To ten czas, w którym głowa i ciało chciało dalej przekraczać granice a trener zarządził zmiany! Oczywiście słuszne i jak najbardziej trafne.
6. Jakie osiągnąłeś rezultaty?
Oto moje liczby i osiągnięcia. Przepłynięcie na basenie:
- 50 metrów – na poziomie 40 sekund
- 25 metrów – pod wodą
- 200 metrów – poniżej 4 minut
Przed podjęciem współpracy z trenerem miałem problem z przepłynięciem jednej długości basenu, nie mówiąc o dwóch.
Dodatkowe osiągnięcia:
- Podciąganie na drążku – 19 razy
- Brzuszki – wykonanie 75 brzuszków w czasie 2 min
- Sprinty 10×10 poniżej 30 sekund
- Bieg ciągły 3km – 11 minut i zajęcie drugiego miejsca w grupie podczas testów sprawnościowych