robienie formy jedzenie ćwiczenia cele

2 lat i 63 dni temu

Robienie formy w dwa miesiące

Oto historia mojej ostatniej metamorfozy sylwetki. Robienie formy w dwa miesiące czyli przeczytacie jak zrobić formę na siłowni i dzięki cardio, jakie treningi robiłem, piszę co jeść i pić, czego unikać w diecie oraz jak motywować się przez ten czas.

Punkt wyjściowy przed zmianą

Te dwa zdjęcia różni 2 miesiące i 12 kg. Pierwsze zdjęcie zrobione było dzień po powrocie ze sportowych wakacji na Malcie, gdzie zrobiłem 40 treningów w 20 dni, ale moja waga pokazała rekordowe 95 kg. I nie, nie były to same mięśnie. Jak pewnie podejrzewacie waga była daleka od oczekiwanej przeze mnie

Drugie zdjęcie to sesja zdjęciowa (jeszcze przed retuszem), która celowana była na ujęcie estetyki sylwetki. Znaczenie gry światłem i perspektywą są oczywiste, niemniej fakty są takie że ważyłem tam 83 kg.

Chciałbym się z Wami podzielić jak przebiegł mój proces zmiany sylwetki, gdzie zgubiłem 12 kg w 8 tygodni.  Można by to nazwać Męska Metamorfoza 30-latka w 60 dni albo Czy da się zrobić formę w dwa miesiące. To historia mojej metamorfozy i pokażę Wam co zadziałało  kątem psychologicznym, treningowym i żywieniowym.

robienie formy

Robienie formy – mój przepis na osiągnięcie celu. Ile czasu potrzeba na zrobienie formy?

Motywacja i cel

Po powrocie z mojego wakacyjno-sportowego wyjazdu na Maltę wchodząc na wagę zobaczyłem ponad 95 kilo. Tak “grubo” jeszcze nie było. Co ciekawe, wyjazd był bardzo sportowy, ale ostatnie dwa tygodnie równie mocno imprezowy, co poskutkowało rekordową wagą. A to był dopiero sierpień, przede mną miesiąc wakacji.

Postanowiłem, że muszę znaleźć cel, który zamknie mnie w pewnych ramach. Żeby mieć silną motywację zewnętrzną, kiedy brakuje tej od wewnątrz. Padło na sesję zdjęciową, którą i tak robię co roku do celów biznesowych. Tym razem wymyśliłem, że odważę się na “rozbieraną”.

Nigdy nie grałem ciałem w socialach, bo ani nie miałem sylwetki kulturysty, ani też nie było to moje podejście, bo zawsze staram się stawiać zdrowie nad wyglądem. Kiedy już umówiłem termin, jasnym się stało, że teraz zwyczajnie muszę dobrze się prowadzić. Podsumowując mój cel to  dobrze wyglądająca sylwetka na sesję fotograficzną.

Posiadanie tego deadline’u bardzo mi pomagało podejmować odpowiednie decyzje w sklepie z jedzeniem lub w lokalach gastronomicznych. Dzięki temu, że miałem z tyłu głowy mój cel, parę razy odłożyłem w sklepie rzeczy, które miałem w koszyku, parę razy namieszałem w zamówieniu w restauracji lub poprostu z niej wyszedłem, bo nie było nic co mogę jeść.

Na początku to sprawiało dyskomfort, ale po kilkunastu dniach treningów i żywienia zwyczajnie nawykowo dokonywałem odpowiednich wyborów, przekonany o ich słuszności. Myślenie

“robię to, bo muszę wyglądać na sesji foto”

zmieniło się w

“robię to, bo chcę i czuję się z tym dobrze”.

Motywacja zewnętrzna zmieniła się w wewnętrzną. Zamieńcie sobie słowo “sesja fotograficzna” na Wasze cele  (ślub, zawody, rocznica) i macie gotowy przepis na utrzymanie motywacji na wysokim poziomie i zmianę w wyglądzie.

Treningi na siłowni i cardio

W kwestii treningów tak naprawdę najmniej zmieniałem w porównaniu do mojej rutyny. Pilnowałem aby trenować 5 albo 6 razy w tygodniu,  jeden trening trwał nawet po 20-30 minut ze średnią albo niską intensywnością. Najwięcej czasu spędzałem i trenowałem siłowni, ale dbałem też o cardio (w postaci squasha lub piłki). Patrzyłem też, aby w miarę codziennie zamykać na zegarku koło z krokami. Każdego dnia robiłem 15 tysięcy kroków.

Zobacz jak możesz trenować ze mną na siłowni w Gdańsku – Indywidualne Treningi z Trenerem Personalnym.

jak zrobić formę na siłowni w Gdańsku z trenerem Cezary Dobrzelecki

Męska Metamorfoza 30-latka w dwa miesiące czyli jak zrobić formę na siłowni oraz co jeść i pić.

Ważną rzeczą dla mnie jest też badanie postępów treningowych za pomocą zdjęć. Robię zdjęcia sylwetki praktycznie po każdym treningu. Dlaczego? Jest to według mnie najlepsza droga żeby podtrzymać motywację i utwierdzić się w słuszności sprawy.

Odżywianie i jaką mieć dietę

Im więcej razy “robię formę”, tym bardziej utwierdzam się w dogmatach żywieniowych, które wyznaję. Jakość przed ilością. Zawsze. Kiedyś wierzyłem i stosowałem w mityczne 5 posiłków dziennie co 3 godziny. W zeszłym roku poszedłem w dietę a’la keto (przeczytaj skuteczna dieta ketogeniczna co jeść) i również dosyć szybko zredukowałem zbędne kilogramy. W tym roku stosowałem coś na kształt postu przerywanego, bo spożywałem jeden bardzo duży posiłek dziennie i do tego jedna bądź dwie przekąski.

Wszystkie te zasady są i dobre i złe. Według mnie diety i schematy żywieniowe to strategie, ale na koniec dnia liczy się trzymanie podstawowych zasad:

Najpierw naucz się podstawowych zasad zdrowego odżywiania, a potem ubierz to w najwygodniejszy dla siebie schemat.

Nowe podejście do odżywiania

Podczas robienia formy nie liczyłem kalorii, w początkowej fazie moimi wyznacznikami progresu była zmieniająca się waga oraz zdjęcia. Celem było spożywać jak największe ilości białka i monitorować czy waga leci w dół. Dodatkowo jadłem nielimitowane ilości warzyw.

W drugiej fazie zacząłem zmniejszać kalorie, ale wciąż bez liczenia. Zwyczajnie zrezygnowałem z ostatniej przekąski każdego dnia. Przez pierwsze 2 dni kładłem się spać głodny, a potem się unormowało.

Ostatni tydzień był bardziej ekstremalny i dieta była restrykcyjna. Przez pierwsze 4 dni piłem 10 litrów wody dziennie. Czego nie piłem? Zero kawy, coli zero czy innych słodkich napojów. Dozwolona tylko woda i zielona herbata. Celem tego było oczyszczenie organizmu, co faktycznie dało się wyczuć. Waga spadała w dół jak szalona, dodatkowo na tej diecie miałem zerowe uczucie głodu. Wciąż spożywałem jeden główny posiłek.

Ostatnie 2 dni były wyjątkowe, czymś z podwórka kulturystów, co być może niekoniecznie było zdrowe, ale chciałem to przetestować na sobie. Zredukowałem ilość wody do minimum, oraz zwiększyłem podaż diuretyków np. w postaci naparu z pokrzywy. Finalnie waga pokazała 83 kg, a samopoczucie było dużo lepsze niż przewidywałem. Znów okazało się, że dobrze dobrana dieta,  jedzenie i picie odpowiednich rzeczy jest wszystkim co jest potrzebne do osiągnięcia celu.

Podsumowanie przemiany

Czy można zrobić formę w 2 miesiące? Żeby ruszyć z miejsca przede wszystkim trzeba mieć cel. Nie za silny, żeby był realny oraz nie za słaby, aby w chwili słabości o nim pamiętać. Następnie równoczesne połączenie odpowiedniego, rozsądnego żywienia oraz zwiększonej aktywności sprawiają, że wpadamy w trybiki procesu i wszystko dzieje się samo. Pytania?

Zobacz inne historie i sukcesy moich podopiecznych w różnym wieku – metamorfozy facetów.

A wspomniana sesja fotograficzna po robieniu formy? To jedno ze zdjęć.

robienie formy sesja fotograficzna

Budujemy zespół składający się z najlepszych specjalistów, żeby pomóc Wam spełniać Wasze cele!  Powrót do zdrowia po kontuzji? Robienie formy i zbudowanie rzeźby, której nikt się nie oprze? Zrzucenie kilku kilogramów czy po prostu zmiana trybu życia żeby czuć się lepiej w swoim ciele?

Pomożemy Wam w każdym z tych pomysłów! Wystarczy wziąć sprawy w swoje ręce i napisać do nas KONTAKT. Resztę osiągniemy już jako zespół.