2 lat i 68 dni temu
Sportowe wakacje i aktywny wypoczynek na Malcie
W końcu rozpocząłem moje sportowe wakacje i bardzo aktywny wypoczynek na Malcie. Moja ulubiona wyspa na Morzu Śródziemnym, jaką jest Malta, była moim domem przez 3 tygodnie. Chwilę temu o tej godzinie rozpoczynałem imprezę urodzinową a dziś już napisałem pierwsze wrażenia na bloga z drugiego końca Europy. Malta łączy wakacje, marzenie o mieszkaniu za granicą, pracę oraz podnoszenie skillów z języka angielskiego.
Bleisure na Malcie
Malta to nie tylko urlop, ale “uprawiałem” też tzw. bleisure na wyspie. Byłem dla Was przez ten czas jak najbardziej do dyspozycji online (zobacz prowadzenie online przez trenera) Przy okazji angielskiego to praktykuję tu wspomniane bleisure. Co to jest bleisure? To słówko pochodzące od połączenia angielskich słów „business” i „leisure”. Oznacza łącznie podróży biznesowej z rozrywką i rekreacją. Inne podobne terminy to workcation czy bizcation. Bleisure na Malcie to idealny pomysł na połączenie przyjemnego z pożytecznym. W moim przypadku tym razem byłem raczej na odwrót – ciut więcej odpoczynku niż pracy. Znacie mnie jednak, potrafię pracować dużo.
Miałem ze sobą swój rower, bo planowałem popełnić tutaj również kilka sportowych nadużyć. Temperatury w ciągu dnia sięgają 40 stopni w słońcu, w nocy nie spadają poniżej 20. Nie mogłem nie zrobić mnówstwa zdjęć i filmów oraz urlopowych Stories z Malty.
Jeśli tęsknicie za treningami to wpadajcie na Instagrama Train Me Now. Zobaczycie wiele inspirujących postów, na moim IG, no i insta rolek oczywiście (ang. Reels). Ja pracowałem i odpoczywałem. Cudownie!
Jak aktywnie spędzić czas po lekcjach języka angielskiego na Malcie?
Równo siedem dni temu zawitałem na Malcie na prawie cały miesiąc w celach językowo- wakacyjno-sportowych. Od poniedziałku do piątku chodzę do szkoły na lekcje języka angielskiegp w godzinach 9-15. Na usy językow na Maltę przyjeżdża wiele Polaków oraz osób z całeego świata.
Jak wyglądał mój dzień po zajęciach? Ciemno zaczynało się robić około godziny 21.. Musiałem się sprężać, żeby wyrobić się z całym planem treningowym. Jeżeli chodzi o sportową część wyjazdu w pierwszym tygodniu, poza nauczeniem się wielu nowych angielskich słów, osiągnąłem:
- 8 h nakręcone na rowerze
- Bieganie co drugi dzień po wyspie
- Siłownia indoor oraz outdoor
- Łącznie 17 jednostek treningowych nie licząc “szybkich akcji na drążkach”
Po kilku dniach pobytu na kursie miałem już za sobą pierwsze większe wyzwanie tj. 45 km na rowerze i do tego 15 km wycieczki pieszej dookoła półwyspu. Udało mi się nawet namówić dwie osoby, które zrobiły to ze mną. Ciągle w pracy, trener personalny i motywator nigdy ze mnie nie wyjdą. Dodatkowo zapisałem się na poranne zajęcia grupowe na siłowni. Chcę przy okazji ćwiczeń zobaczyć jak to się tutaj odbywa oraz trochę zaczerpnąć inspiracji od maltańskich trenerów na gymie.
Zobacz jak zrobić formę w dwa miesiące.
Rowerowy raj
Jeżeli chodzi o warunki do sportu na Malcie to niczego tutaj nie brakuje. Sporty wodne to nie moja bajka, ale wierzę, że jest tutaj co robić w tej materii.
Dla mnie Malta to rowerowy raj, bo każda wycieczka rowerem to jeden wielki interwał. Co chwila wzniesienie, zjazd, wzniesienie. Ulice nie są aż tak zatłoczone a kierowcy wcale nie chcą Cię zabić. Marzył mi się tutaj rower szosowy, liczyłem na to, że uda się go wypożyczyć na jeden dzień. Jeżeli ktoś lubi poczuć pieczenie w udach, mocno polecam.
Jeżeli chodzi o samo miejsce to jestem póki co pozytywnie zaskoczony. Przez cały tydzień widziałem może ze trzy chmurki nad wyspą. Do tej pory byłem na Malcie trzy razy, zawsze poza sezonem. Myślałem, że rozczaruje mnie turystyczne oblicze Malty, ale tak nie jest. Mieszkam w centrum usługowym, ale wystarczy wziąć na rower i za pół godzinki jest się w miejscu bez ludzi. Dodatkowo można rozkoszować się fenomenalnymi widokami. Na pewno nie jest to mój ostatni raz na tej wyspie.
Zobacz moje inne wycieczki na Maltę oraz treningi, które nagrałem na wyspie:
- Zimowy wyjazd na Maltę. Czy warto?
- Trening Online w Podróży #1: Pompki w Popeye Village na Malcie
- Dlaczego wyjechaliśmy na Maltę
- Trening Online w Podróży #2: Valetta Statyczne ćwiczenia w stolicy Malty
Co robić na Malcie latem?
Wiem już co bym robił w życiu gdybym miał zajęcie zabierające zaledwie 8 godzin dziennie. Byłbym cholernym sportowcem . Mając lekcje języka angielskiego codziennie od godz. 9 do godz 15, był czas na wszystko.
Pobiłem rekord jednostek treningowych w tygodniu gdyż zrobiłem ich łącznie 22. Siłownia, bieganie i bicie rekordów prędkości rowerem na maltańskich drogach szybkiego ruchu.
Do tego napędzające do życia słońce powodowało, że 5-6h snu zupełnie mi wystarczało i budziłem się codziennie o godz. 5.55 bez budzika. Następnie cały dzień aż mnie roznosiło od przypływu energii i cieszyłem się z każdej prozaicznej rzeczy.
W tym samym tygodniu udało się również nawiązać kilka znajomości z fajnymi ludźmi oraz odwiedzić nowe ciekawe miejsca i atrakcje turystyczne. Gdy ruszył ostani tygodzieeń mojego wyjazdu planowałem każdą chwilę. Chciałem każdą wycisnąć jak cytrynę.
Aktywny wypoczynek na Malcie – Tour the Malta!
Na koniec pobytu na Malcie w końcu udało się zrealizować cel, który sobie założyłem przed wyjazdem. Nie było to rzecz jasna nic przyjemnego, ale tym większe zadowolenie na mecie. 100 km rowerem po Malcie. Może nie robi wrażenia. Uwierzcie, że przy tutejszym terenie (cały czas góra dół), kierowcach (w większości pod wpływem) oraz palącym słońcu nieskromnie powiem, że był to nie lada wyczyn.
Aktywny wypoczynek i jazda rowerem po Malcie w liczbach:
- 105 km
- 10 l przyjętych płynów
- Łącznie przez cały pobyt prawie 24h spędzone na rowerze
- Przez 21 dni zrobiłem 40 jednostek treningowych
Nie powiem, że akumulatory naładowane. Narzuciłem sobie duże tempo – podczas kursu oraz podczas ćwiczeń. Dałem sobie na wyspie nieźle w kość. Niemniej głowa odpoczęła, a to oznacza nadchodzące nowe pomysły. Wracam do Was. Dużo będzie się działo w nowym sezonie.
Wyświetl ten post na Instagramie