Kolejny raz zamierzałem zajrzeć mocno w głąb siebie i rzuciłem sobie sportowe wyzwanie. 24 godziny na rowerze i w tym czasie przejechać jak najwięcej kilometrów. Bez snu, tylko krótkie przerwy na jedzenie i toaletę. Tym razem cel wyzwania był szczytny, gdyż towarzyszyła temu zbiórka na moich piłkarzy z niepełnosprawnościami z Drużyny Marzeń Jaguar Kids.
Przez całą dobę na Facebooku Train Me Now relacjonowaliśmy Wam jak nam szło, a raczej pedałowało. Piszę w liczbie mnogiej, gdyż zgłosiło się kilku pomocników na cześć trasy.
Udało się!


Przedstawiamy garść statystyk związanych z naszą charytatywną wyprawą rowerową:
- 453,55 – tyle dokładnie kilometrów udało mi się przejechać z ciągu równej doby od 18.02 do 18.02
- 11 – tyle łącznie osób brało udział w naszym rajdzie
- 1886 – łączna liczba wykręconych km przez wszystkich
- 8 – tyle pokonaliśmy pętli naszej trasy (którą mocno polecamy)
- 7271 – złotówek zebraliśmy na Turniej Marzeń Jaguar Kids, który odbywa się za tydzień (zbiórka jeszcze trwa, link do Zrzutki)
- 18,8 – średnia prędkość w kilometrach na godzinę z całego rajdu razem z przerwami
- 12209 – tyle kalorii według sprzętu Polar spaliłem podczas wyprawy
- 600 – tyle procent dziennej aktywności pokazał zegarek po ukończeniu treningu
- 19 – spożytych przeze mnie batonów energetycznych